Jak sprawić, by uczeń polubił hiszpański od pierwszego kontaktu z tym językiem? Jak podtrzymać początkowy entuzjazm, który skłonił go do rozpoczęcia nauki? Czy jest jakiś “magiczny sposób” by prowadzić zawsze ciekawe lekcje języka? To podstawowe pytania, które zawsze sobie zadaję podczas pierwszych miesięcy kursu z nowymi uczniami, ponieważ uważam, że jednym z moich podstawowych obowiązków jako lektora jest zarażenie podopiecznych „hiszpańskim bakcylem”.
Motywacja kluczem do sukcesu
Przygotowanie angażującej lekcji wcale nie jest proste, gdy jeszcze nie znamy ucznia na tyle, by móc wykorzystywać jego zainteresowania w celu zmotywowania go do nauki. Dlatego – moim zdaniem – warto mieć w zanadrzu kilka uniwersalnych trików na uatrakcyjnienie lekcji, które można wykorzystać w wielu różnych sytuacjach. Ja sięgam po nie zawsze podczas lekcji indywidualnych, gdy tylko widzę pierwsze oznaki braku koncentracji u ucznia. Jednak myślę, że można je z powodzeniem wykorzystać podczas zajęć w większych grupach.
Ciekawe lekcje języka hiszpańskiego – Piosenka „pewniak”
Nie od dziś wiadomo, że wykorzystanie piosenek podczas lekcji języka obcego to dobry sposób na zwiększenie jej atrakcyjności. Jednak z drugiej strony – źle dobrana piosenka może zadziałać odwrotnie. Uczeń szybko zniechęci się do nauki, a w dodatku możemy w jego oczach wiele stracić ze względu na nasz kiepski gust muzyczny. 😉 Dlatego warto podejść do wyboru piosenki z dystansem i humorem. Ja mam jedną piosenkę „pewniaka”, która zawsze się sprawdza zarówno podczas lekcji z dziećmi, jak i starszymi uczniami. To krótka historia pewnego szalika. Świetnie się nadaje do ćwiczenia podstawowego słownictwa związanego z częściami ciała i garderoby:
Fiszki – sposób na zaangażowanie uczniów
Moi uczniowie często reagują na podręcznik z nieukrywaną niechęcią. Za to kiedy ten sam materiał „przemycam” im na małych karteczkach – w cudowny sposób zyskuje on na atrakcyjności. Może dlatego, że nauka z fiszek kojarzy się uczniom z zabawą? Rzeczywiście – takie małe kartoniki dają wiele możliwości, jeżeli chodzi o tworzenie ciekawych lekcji. Można je wykorzystać do różnego rodzaju gier językowych czy zabaw ruchowych (ale o tym w innym wpisie, bo to obszerny temat). Ja zawsze zabieram ze sobą na lekcje FISZKI in blanco, które są nieocenione, gdy trzeba działać spontanicznie, np. zrobić szybką powtórkę materiału lub po prostu zainteresować ucznia czymś nowym.