Samodzielna nauka języka – jak się uczyć 4 języków jednocześnie?

czasopismo po angielsku, niemiecku, hiszpańsku i szwedzku

 Nauczenie się dziesięciu języków obcych nie dowodzi u zdrowego człowieka specjalnych uzdolnień wrodzonych.

To słowa Sebastiana Leitnera, twórcy metody nauki z fiszek i „kartoteki dydaktycznej” (pudełka z przegródkami MEMOBOX®). Ja na razie na własnej skórze się przekonałam, że na pewno można nauczyć się czterech. Patrząc wstecz, muszę jednak stwierdzić, że nigdy nie uczyłam się nawet dwóch języków jednocześnie – tak samo intensywnie. Na różnych etapach życia wybierałam język, który był dla mnie w danym momencie priorytetem. Przekonałam się też, że tak naprawdę prawdziwym wyzwaniem jest nie tyle nauczenie się kilku języków. Ale utrzymanie ich później na wysokim poziomie. Systematyczny trening (o którym pisałam już tutaj). I to taki, który uwzględnia jednoczesne zdobywanie nowych umiejętności i utrzymywanie tych już wcześniej nabytych. Czy to jest w ogóle możliwe? Tak. Ale trzeba się trochę „nagimnastykować” 😉

Dobry plan i priorytety, czyli o „hierarchii języków”

Dobry plan to podstawa. Ważne jest to, by nasze językowe cele były realne. A to w przypadku nauki czterech języków jednocześnie nie lada wyzwanie. Sprawę ułatwia ustalenie w danym przedziale czasowym „hierarchii języków”. Ja na przykład zakładam, że w tym roku szkolnym skupię się głównie na języku szwedzkim, w czerwcu zdam certyfikat na poziomie B2 (mój poziom w tym momencie to coś pomiędzy „mocnym” B1 a „słabym” B2).  I to właśnie na naukę tego języka przeznaczę najwięcej czasu (bo znam go najsłabiej). Kolejny język w mojej tegorocznej hierarchii to hiszpański (poziom między C1 a C2). A na angielski i niemiecki, z których czuję się najmocniej (poziom C2), przeznaczę najmniej czasu. Mimo że chciałabym zacząć się w końcu uczyć jakiegoś nowego języka (w kolejce teraz czekają francuski, portugalski lub rosyjski, a może włoski?), w tym roku jeszcze sobie odpuszczę. Tak jak wspomniałam na początku – cele powinny być osiągalne.

Dlaczego jest to tak ważne? Przeczytaj o formułowaniu celów zgodnie z regułą S.M.A.R.T.

Odpowiednie narzędzia

FISZKI in blanco (czyste kartoniki do tworzenia własnych fiszek), które są kompatybilne z pudełkiem MEMOBOX®, dają mi dużą wolność. Dzięki nim uczę się z materiałów, które interesują mnie najbardziej. Nauka jest więc przyjemnością. Jednocześnie – dzięki systematycznym powtórkom – oszczędzam czas (powtarzam tylko to, co muszę) i widzę szybkie efekty, co mnie motywuje do działania.

Ja moje FISZKI in blanco i MEMOBOX® wykorzystuję w ten sposób:

Samodzielna nauka języka szwedzkiego

Codziennie robię powtórkę z fiszek, które przygotowuję na podstawie książek (czytam przynajmniej jeden rozdział przed snem). Nowe szwedzkie słówka tłumaczę na niemiecki. W ten sposób w jakimś zakresie powtarzam od razu drugi język. Co najmniej raz w tygodniu rozwiązuję ćwiczenia gramatyczne – na FISZKACH in blanco zapisuję konstrukcje, których błędnie użyłam w ćwiczeniach. Staram się otaczać językiem – kiedy tylko mam okazję, słucham szwedzkiego radia lub oglądam telewizję po szwedzku.

książki i fiszki do samodzielnej nauki szwedzkiego

CZYSTE FISZKI w sklepie fiszki.pl

PUDEŁKO DO NAUKI w sklepie fiszki.pl

GOTOWE FISZKI DO NAUKI SZWEDZKIEGO w sklepie fiszki.pl

Samodzielna nauka języka hiszpańskiego

Codziennie rano czytam krótki artykuł i robię na jego podstawie kilka fiszek. Na Facebooku polubiłam fanpage kilku hiszpańskich gazet, więc artykuły „same mnie znajdują”. Nie tracę czasu na szukanie – po prostu z tych, które się wyświetlają, wybieram ten, który najbardziej mnie interesuje. Staram się też przynajmniej raz w tygodniu obejrzeć coś po hiszpańsku. Tutaj też idą w ruch FISZKI in blanco i  MEMOBOX®.

samodzielna nauka hiszpańskiego z książką, filmem i fiszkami in blanco

GOTOWE FISZKI DO NAUKI hiszpańskiego w sklepie fiszki.pl

Samodzielna nauka języka angielskiego…

oraz niemieckiego!

By nie tracić kontaktu z językiem, w wolnym czasie oglądam filmy lub seriale po angielsku i niemiecku (jak się uda – ze szwedzkimi napisami), słucham podcastów. Po książki w tych językach sięgam zazwyczaj w weekendy. Dlatego staram się wybierać takie, które można spokojnie czytać po fragmencie, z przerwami. W takiej roli świetnie sprawdza się dla mnie ostatnio książka Susan Cain Quiet: The Power of Introverts in a World That Can’t Stop Talking i polskie wiersze przetłumaczone na język niemiecki.

samodzielna nauka angielskiego ze słownikiem i fiszkami in blanco
Samodzielna nauka języka z książkami po niemiecku

FISZKI DO NAUKI angielskiego w sklepie fiszki.pl

FISZKI DO NAUKI niemieckiego w sklepie fiszki.pl

Jak się zmotywować do samodzielnej nauki?

Wszystko to, o czym wspomniałam wcześniej, to rzeczy, które lubię robić. Nie wyobrażam sobie, jak ktokolwiek mógłby nauczyć się języka, codziennie się do tego zmuszając. Ale nie zawsze chce mi się robić nawet te rzeczy… Mój sposób na zmotywowanie w dni, kiedy nie chce mi się zupełnie nic, to połączenie nauki języka z relaksem. Na przeglądanie magazynów z ciekawymi wnętrzami zawsze mam ochotę, więc na wszelki wypadek mam w domu po kilka sztuk we wszystkich językach, których się uczę. To moje ulubione pamiątki z podróży 🙂

czasopisma w różnych językach obcych

A Ty – jakie masz sposoby na „wplatanie” języka w swoją codzienność?