O metodzie nauki z wykorzystaniem niewielkich kartoników, czyli fiszek, zrobiło się ostatnio naprawdę głośno. To wszystko za sprawą Radka Kotarskiego, który opisuje ją w jednym z rozdziałów książki „Włam się do mózgu”. Bardzo się cieszymy, że metoda fiszek stale zyskuje nowych zwolenników. Jeśli nie miałeś jeszcze okazji, żeby ją wypróbować – koniecznie to zrób! Z tego wpisu dowiesz się, na czym polega i co musisz mieć, żeby w pełni czerpać z jej dobrodziejstw.
Metoda fiszek czy metoda Leitnera?
Nauka to walka z zapominaniem, dlatego należy powtarzać to, czego się nauczyliśmy. Nie należy jednak powtarzać zbyt często i wszystkiego, żeby nauka nie stała się nudna i męcząca. Potrzebny jest system nauki, który sprawi, że trudniejszy materiał będzie powtarzany odpowiednio często, by go zapamiętać, zaś materiał łatwiejszy — na tyle rzadko, by go nie zapomnieć.
Metoda fiszek to inaczej metoda Leitnera. Bo to właśnie Sebastian Leitner, autor powyższych słów, w bestsellerze Naucz się uczyć opisuje wspomniany „system nauki” i uświadamia, jak się uczyć, żeby się nauczyć. I co ważne –„rzeczywiście uczyć, a nie zadręczać się masochistycznie, co obecnie jest pod tym pojęciem praktykowane”. Niemiecki specjalista w dziedzinie systematyki psychodydaktycznej podkreśla, że „sedno, główny wysiłek, zasadnicza praca uczenia się to nie pierwsze zapoznanie się z materiałem (…), ale niestrudzona walka z ludzkim zapominaniem”. I opisuje metodę, która umożliwia wygraną w tej walce. Czyli szybkie i trwałe zapamiętywanie materiału.
Metoda fiszek – co musisz mieć?
Żeby metoda fiszek przyniosła efekty wcale nie potrzebujesz skomplikowanych narzędzi. Są to dwa podstawowe elementy:
1. Fiszki
Czyli niewielkie kartoniki, na których umieszczamy materiał do zapamiętania. Na przykład znaczenie angielskiego idiomu na jednej stronie, a na odwrocie – idiom po angielsku.

Czyste fiszki – przejdź do sklepu
Gotowe fiszki do nauki języków obcych – przejdź do sklepu
2. Kartoteka autodydaktyczna
Czyli pudełko z przegródkami, w którym umieszczamy fiszki. Ale nie po to, by w nim zostały, tylko po to, by systematycznie je przekładać do kolejnych przegródek. W kolejnym akapicie opiszę, jak dokładnie wygląda nauka z fiszkami i pudełkiem MEMOBOX.

Pudełka na fiszki – przejdź do sklepu
Metoda fiszek w 4 krokach
Główne założenia metody fiszek to:
1. Nauka w małych porcjach
Nowe słowa, zwroty, konstrukcje zapisujemy na niewielkich kartonikach, żeby potem łatwiej było oddzielić informacje, które pamiętamy, od tych, które nadal wymagają powtórek.
2. Mądre powtórki
Pudełko z przegródkami MEMOBOX ułatwia zaplanowanie powtórek tak, by częściej powtarzać materiał, który tego wymaga, i nie tracić czasu na powtarzanie tego, który już znamy. Jak to możliwe? System nauki jest prosty. Trzeba tylko pamiętać o kilku ważnych rzeczach:
- nowe fiszki zawsze trafiają do 1. przegródki (od niej zaczynamy i dokładamy do niej systematycznie nowe słówka),
- po zapełnieniu każdej przegródki robimy powtórkę (sprawdzamy, czy nadal pamiętamy materiał),
- fiszka z zapamiętanym materiałem trafia zawsze do kolejnej przegródki, a z niezapamiętanym materiałem wraca do pierwszej na jej koniec. Nawet jeśli udało się jej już dotrzeć do 5. przegródki (chodzi o to, żeby trwale zapamiętać materiał),
- niezapamiętany materiał z 1. przegródki również trafia na jej koniec.
W pierwszej przegródce mieści się najmniej fiszek, więc to właśnie ona najszybciej się zapełni – powtórka odbędzie stosunkowo szybko. Każda kolejna przegródka jest coraz szersza, więc odpowiednio dłużej poczekamy na powtórki materiału z przegródek 2, 3, 4 i 5. I to cała filozofia. Szczegółowy opis tego, jak uczyć się z pudełkiem MEMOBOX, znajdziesz tu.
Tylko gdy uczymy się kilkakrotnie tego samego materiału, w ten sam sposób, w większych odstępach czasu, w pamięci pozostaje więcej informacji.
3. Ciągłe sprawdzanie swoich postępów i selekcja materiału
Uczymy się w formie quizu – rewers (np. słówko w języku polskim) to pytanie, awers (np. słówko w języku obcym) to odpowiedź. Przez to, że widzimy zapełnione przegródki łatwiej nam ocenić, na jakim etapie zapamiętywania jesteśmy. A widok zapełnionej piątej przegródki napawa dumą 🙂
4. Systematyczność
Uczymy się po kilkanaście minut, ale codziennie, a nie np. godzinę tylko raz w tygodniu.
W precyzyjnie przeprowadzonych eksperymentach udało się potwierdzić tezę, która od dawna już irytowała niejednego ambitnego ucznia – mianowicie to, że uczenie się dwa razy więcej niekoniecznie musi oznaczać zapamiętywanie dwa razy więcej.
A to wszystko po to, by maksymalnie wykorzystać czas, który możemy przeznaczyć na naukę. I uczyć się tak, żeby się nauczyć. To przecież jedyny sensowny scenariusz!
Wszystkie cytaty pochodzą z książki S. Leitnera Naucz się uczyć. Dowiesz się z niej między innymi, czy inteligencja jest wyuczalna, dlaczego warto mieć w pamięci „haki” i jak samodzielnie stworzyć kartotekę autodydaktyczną.