Matura z angielskiego już niedługo, ale naprawdę nie ma powodu do paniki. Jeśli wciąż dzwoni Ci w głowie “nic nie umiem do matury!”, naprawdę się tym nie przejmuj – to tylko stres. Po pierwsze – uczysz się tego języka już co najmniej od kilku lat, więc na pewno sporo wiedzy tkwi gdzieś w zakamarkach Twojej pamięci (nawet jeśli nie przykładałeś się do nauki zbyt mocno). Teraz wystarczy ją tylko trochę odkurzyć. Po drugie – język angielski otacza nas w coraz większym stopniu – w mediach, w internecie, w filmach i reklamach. Czasem przyswajasz sobie pewne zwroty zupełnie nieświadomie – i to też jest nauka. Dlatego – głowa do góry. Nie taka matura straszna, jak ją malują, a dzięki poniższym wskazówkom z pewnością bez trudu sobie z nią poradzisz!
Słownictwo – co powtórzyć?
Nie ucz się słówek – trochę już na to za późno. Do matury podstawowej wystarczy Ci ten zasób słownictwa, którym na pewno dysponujesz. Jeśli natomiast zdajesz maturę na poziomie rozszerzonym, radzę Ci po prostu przeczytać jakąś dobrą książkę po angielsku. Taką, która sprawi Ci przyjemność, taką, którą chętnie przeczytałbyś po polsku (może Gra o tron albo Wiedźmin? – tutaj znajdziesz przykładowe tytuły, ale możesz np. pójść do księgarni językowej czy salonu empik i wybrać coś, co naprawdę Cię pasjonuje). Nie mów: „Nie mam teraz czasu na czytanie książek, muszę się uczyć”. To też nauka do matury – tyle że dużo przyjemniejsza i zapewniam, że skuteczniejsza niż wkuwanie w ostatniej chwili pojedynczych słówek. Z książki w sposób naturalny nauczysz się wielu słów i zwrotów, które „pamięciowo” przyswajałbyś dużo dłużej. Ponadto dzięki lekturze wczujesz się w język, a to doskonale przygotuje Cię do wypowiedzi pisemnej.
Polecam także nauczenie się choć kilku słów, którymi można zastąpić banalne przymiotniki typu „miły”, „ładny”, „fajny” (np. „malowniczy”, „wyjątkowy”, „imponujący”). Zamiast pisać „a beautiful landscape”, napisz „a picturesque landscape”, zamiast „a nice person” napisz „a charming person”). To samo dotyczy przysłówków (np. „bardzo”). Zamiast „very” możesz czasami napisać „completely”, „highly” czy „absolutely”. Pamiętaj jednak, że nie w każdym przypadku możesz użyć każdego ze wspomnianych wyrazów, dlatego tak bardzo polecam czytanie książek w oryginale – nauczą Cię poprawnego łączenia wyrazów w całe zwroty.
Najbardziej przerażonym mogę jeszcze zaproponować ostatnią powtórkę słownictwa z naszymi tytułami maturalnymi (przejrzenie fiszek nie zajmie Wam więcej niż dwa dni, a odświeży pamięć)
Powtórka z gramatyki
Nie skupiaj się na szczegółach, powtórz sobie najważniejsze zasady dotyczące poszczególnych czasów (np. że Present Perfect łączy się z „for” i „since” itp.), podstawowe konstrukcje (np. stronę bierną czy okresy warunkowe), najważniejsze kolokacje, czyli połączenia czasowników z rzeczownikami (np. „do sb a favour”, „make a decision”) czy przyimkami („be good at sth”, „be interested in sth”). Jeśli zdajesz maturę na poziomie rozszerzonym, dobrze byłoby też rzucić okiem na najpopularniejsze idiomy (np. „to turn a blind eye to sth”, „to have sth in mind”). Pamiętaj jednak, że nieznajomość jakiejś konstrukcji czy idiomu niewiele znaczy – w najgorszym razie to utrata punktu, ale nie – katastrofa. (Jeśli nie czujesz się pewnie, mogę polecić szybką powtórkę kolokacji czy idiomów z naszych tytułów – znajdziesz je np. tutaj).
Wystarczy Ci jakieś dobre repetytorium gramatyczne – pewnie takowe posiadasz, ale jeśli nie, to polecam np. gramatykę Essential Grammar in Use wydawnictwa Cambridge (do matury podstawowej) oraz English Grammar in Use (do matury rozszerzonej). Jeśli wolisz materiały w języku polskim, to na potrzeby szybkiej powtórki mogę zaproponować naszą Gramatykę dla początkujących. Zawiera ona kompletne reguły gramatyczne na poziomie podstawowym oraz – co w tym momencie ważniejsze – również zestawienie najważniejszych kolokacji.
Matura z angielskiego – co jeszcze???
W tej ostatniej chwili koniecznie powtórz jeszcze jedno – formy wypowiedzi pisemnej. Tak naprawdę, to jedyna rzecz, której powinieneś się teraz jeszcze „nauczyć”, jeśli nie masz jej wyćwiczonej. Zapamiętaj, z jakich części składają się rozprawki, artykuły czy listy, jakim językiem są pisane (bardziej formalnym? mniej formalnym?). Pamiętaj o tym, że każda wypowiedź powinna mieć wstęp, rozwinięcie i zakończenie. Poszczególne części powinny się ze sobą w sposób logiczny łączyć i że jedno zdanie powinno wynikać z drugiego. Spróbuj napisać choć jedno lub dwa krótkie wypracowania w każdej formie – pozwoli Ci to wyćwiczyć w praktyce zapamiętane wiadomości i utrwalić ważne w takich sytuacjach zwroty wprowadzające, nawiązujące czy kończące (jak np. „first of all”, „in addition”, „last but not least”czy „finally”), ale przede wszystkim – nauczy Cię organizacji czasu. Ja na wszelkiego rodzaju egzaminach pisemnych najczęściej piszę w brudnopisie tylko wstęp. Następnie wypisuję w punktach, co chcę napisać po kolei w rozwinięciu. Potem przepisuję „na czysto” wstęp i piszę od razu „na czysto” rozwinięcie. Następnie piszę „na brudno” zakończenie i przepisuję je „na czysto”. Na koniec jeszcze raz czytam całość – poprawiam ewentualne literówki, dodaję lub wykreślam niektóre wyrazy. Ten system nigdy mnie nie zawiódł! Zawsze mieściłam się w czasie i jeszcze trochę go pozostawało na wszelkie ewentualne poprawki i nagłe olśnienia…
Kilka praktycznych wskazówek przed egzaminem
Przez te kilka ostatnich dni spróbuj słuchać radia po angielsku, np. BBC. Oswoisz się w ten sposób z melodią języka przed częścią sprawdzającą rozumienie ze słuchu. To pomoże Ci uważniej skupić się na treści nagrań. Jeśli nie jest to możliwe, to przynajmniej włącz sobie angielskie radio w telefonie komórkowym przed samym egzaminem. Chociażby przy śniadaniu czy podczas drogi do szkoły. Nawet nie wiesz, jak bardzo taka „rozgrzewka” pomaga Twojemu mózgowi przestawić się na rozumienie w innym języku! Spróbuj, nie masz nic do stracenia…
W czasie testu nie skupiaj się na próbie zrozumienia poszczególnych słówek, one nie są aż tak ważne. Test sprawdza przede wszystkim Twoją umiejętność rozumienia całości tekstu, ogólnej idei, zamysłu autora. Musisz też umieć wyłowić bardziej szczegółowe informacje, ale one również nie są zawarte w pojedynczych słówkach – najczęściej w całych zdaniach czy akapitach, a te zrozumiesz, jeśli po prostu uważnie przeczytasz tekst. Dokładnie tak jak robisz to, gdy czytasz zwykłą książkę (dlatego tak polecam przeczytanie teraz choć jednej!). W zadaniu, w którym musisz wybrać odpowiedź, która najlepiej pasuje do tekstu, wybierz tę, która odnosi się do idei całego tekstu, a nie – tylko do jakiegoś krótkiego fragmentu zdania. W zadaniu na uzupełnienie luk zwróć uwagę na zdanie poprzedzające lukę i następujące po niej. Upewnij się o czym mówią, w jakim są czasie gramatycznym, jakie zaimki zostały w nich użyte (często zaimki typu „they” czy „this” pełnią tu kluczową rolę). Stosuj metodę eliminacji – wykluczaj odpowiedzi niemożliwe ze względu na treść czy konstrukcję gramatyczną.
Pamiętaj!
Zawsze uważnie czytaj polecenie – jego niewypełnienie to bardzo częsta przyczyna niezaliczenia zadania…
W wypowiedzi pisemnej pamiętaj przede wszystkim o tym, aby odnieść się do wszystkich poleceń. Jeśli jest napisane „odnieś się i rozwiń”, to jedno krótkie zdanie nie wystarczy – zostanie potraktowane jako „odniesienie”, ale już nie – „rozwinięcie”. Więc napisz zdanie złożone, a najlepiej dwa zdania… Pisz na temat, czytelnie, staraj się pisać poprawnie – jeśli nie jesteś pewien danej konstrukcji lub słowa, to zastąp je innym. Unikaj banałów, staraj się używać zwrotów naturalnych i typowych dla języka angielskiego („by the way”, „as far as I am concerned”) – tu znowu pomoże książka w oryginale… A na koniec – jeszcze raz przeczytaj to, co napisałeś!
Przeczytaj też o 4 rzeczach, które jeszcze zdążysz zrobić przed maturą i rozwiąż test na końcu artykułu. Jeśli się denerwujesz, koniecznie poznaj 4 techniki na stres przed egzaminem.
I nie przejmuj się, jestem pewna, że wszystko pójdzie gładko – matura z angielskiego to naprawdę nie jest trudny egzamin. Trzymam kciuki!
Lekcje z BBC robię regularnie 🙂 Szczególnie odpowiadają mi te po 6 minut. Fajna sprawa, kiedy jedzie się w tramwaju. Chodzę też na kurs przedmaturalny do empiku, bo doszłam do wniosku, że nie chcę płacić za korki nauczycielowi, który uczy u mnie w szkole i jakoś nie potrafił nas wykształcić przez 4 lata. Tu jest bardzo fajnie, bo kurs to nie tylko powtórki maturalne, ale sporo wiadomości językowych, które przydadzą mi się w przyszłości.
Najważniejsza jest motywacja do systematycznej nauki. Niektórzy z powodzeniem zachowują ją, ucząc się samodzielnie. Niektórzy nie mogą się zmobilizować do nauki bez nadzoru nauczyciela. Jeszcze inni, mimo tego, że zapisali się na kurs, nie powtarzają materiału. Każdy powinien znaleźć najlepszy dla siebie sposób na naukę języka. Taki, który sprawia mu i satysfakcję, i dużo radości. A przede wszystkim – motywuje do dalszej nauki. Bo cudów nie ma. To my sami musimy wykonać pracę, by nauczyć się języka. Ale możemy się starać, żeby ta “praca” sprawiała nam jak najwięcej radości. Więcej o tym tutaj: https://blog.fiszki.pl/dla-wszystkich/nie-potrzebujesz-cudu-zeby-nauczyc-sie-jezyka/
Święte słowa 😉 Dzięki za link! Chętnie przeczytam.