Jakiś czas temu mogliście przeczytać na naszym blogu, jak napisać dobre CV po angielsku. Teraz nadszedł czas na obiecywany wówczas list motywacyjny – to także istotny dokument, który – wbrew pozorom – może zadecydować o Waszym zatrudnieniu. Często spotykam się z opinią, że list motywacyjny nie jest wcale istotny, „bo i tak nikt go nie czyta” i „we wszystkich listach jest to samo”. To nieprawda! I zaraz powiem, dlaczego.
Oczywiście, jeżeli świetnie radzicie sobie z pisaniem listów motywacyjnych i interesuje Was tylko ich angielska wersja, możecie przejść od razu do ostatniej części tego artykułu, ale ponieważ ogólne zasady dotyczące pisania takich listów są podobne w każdym kraju, a doświadczenie nauczyło mnie, że niewiele osób potrafi napisać dobry list motywacyjny w jakimkolwiek języku, polecałabym jednak przeczytać cały artykuł 😉
List motywacyjny – na co patrzy pracodawca?
Koniecznie zapamiętajcie, że list motywacyjny to dokument przedstawiający Was, a nie tylko zbędny dodatek! Zwróćcie uwagę na jego angielską nazwę – „covering letter”. „Cover” to „okładka” – jest to zatem list będący pierwszą stroną Waszego pisma do pracodawcy – Wasza wizytówka! Przyciągnie wzrok lub – nie. Zachęci albo zniechęci…
CV zawiera z reguły tylko suche fakty, natomiast pracodawca na ogół chciałby się dowiedzieć czegoś więcej o człowieku, z którym będzie współpracował (on sam lub jego podwładni) – jaką aplikujący ma osobowość, czym się interesuje, czy naprawdę zdaje sobie sprawę, czego się spodziewać na danym stanowisku. Pracodawca o wiele lepiej wie, jakie zadania chce postawić przed pracownikiem, dlatego im więcej się o nim dowie, tym lepiej będzie mógł ocenić, czy dany kandydat rzeczywiście sprosta powierzonym mu obowiązkom (lub też czy nie jest zbyt wysoko wykwalifikowany i dana praca szybko go nie znudzi). To pozwoli uniknąć rozczarowania obu stronom, a pracodawcy dodatkowo kolejnego (kosztownego) procesu rekrutacji.
List motywacyjny daje Wam niezwykłą szansę osobistego przedstawienia się pracodawcy – jakie są Wasze oczekiwania co do stanowiska, na które kandydujecie, co Was w tej pracy interesuje, co możecie wnieść „od siebie”, jaka jest Wasza wewnętrzna motywacja, żeby ubiegać się akurat o tę pracę, a nie o inną. To wszystko ma dla pracodawcy ogromne znaczenie. Po przejrzeniu dziesiątek czy setek CV (a to właśnie one z reguły są bardzo podobne!) i odrzuceniu około 70–80% (jak pokazuje moje doświadczenie jako osoby biorącej udział w procesie rekrutacyjnym po stronie pracodawcy), pozostaje mu wybrać kilka osób, które zaprosi na rozmowę kwalifikacyjną.
I wtedy zaczyna uważnie czytać listy motywacyjne (czasem zerka na nie już przy przeglądaniu CV, ale z reguły nie ma na to czasu). Zwraca uwagę na to, czy tekst jest napisany samodzielnie i z zaangażowaniem (duża część to niestety szablony skopiowane od znajomych czy z internetu), czy umiejętności i zainteresowania opisywane w liście pokrywają się z tym, co zostało ujęte w CV, czy list jest napisany starannie i czy – ogólnie – z osobą, która ten list napisała, pracodawca wyobraża sobie dobrą komunikację i długotrwałą współpracę. To najczęściej właśnie list motywacyjny decyduje, czy pracodawca zadzwoni z zaproszeniem na rozmowę kwalifikacyjną. Dlatego nieważne, czy piszecie list motywacyjny po angielsku czy po polsku – napiszcie go dobrze!
Dobry list motywacyjny – zasady ogólne
- Dobry list motywacyjny powinien być przede wszystkim napisany starannie i bezbłędnie. Niby to oczywistość, ale na palcach jednej ręki mogę policzyć listy motywacyjne, które nie wzbudziły u mnie irytacji – choćby ze względu na błędną składnię, niepoprawne zastosowanie związków frazeologicznych czy chaotyczną interpunkcję. Jeśli nie radzicie sobie z tym sami, dajcie Wasz list do przeczytania komuś, kto dobrze radzi sobie z językiem, w którym piszecie list – jego pomoc może okazać się kluczowa!
- List motywacyjny nie powinien być zbyt krótki (pięć linijek), gdyż raczej nie powie wtedy o Was nic więcej niż CV, ani zbyt długi (dwie strony), gdyż pracodawca po pierwsze nie ma zbyt wiele czasu (ani zwykle cierpliwości) na czytanie długich wywodów, a po drugie – szuka konkretów i zwykle ceni zwięzłość wypowiedzi (gadulstwo nie jest lubianą cechą…). Zatem 1/2 lub 2/3 strony to optymalna długość.
- Dobry list musi być napisany samodzielnie – pracodawca rozpoznaje kopie z internetu (niektóre sformułowania zna już na pamięć), zauważa, kiedy list jest zupełnie niezgodny z CV, a czasem zdarza się nawet, że w liście od mężczyzny znajduje np. czasownik „pracowałam”. To niestety z miejsca dyskwalifikuje!
- List motywacyjny powinien odnosić się do konkretnego stanowiska – dlaczego interesuje Was właśnie ta praca, jakie umiejętności czy doświadczenie sprawiają, że sprostacie zadaniom i – co najważniejsze – co pracodawca zyska, jeżeli to właśnie Was zatrudni.
- Ważny punkt to odzwierciedlenie Waszych kompetencji. Jeśli piszecie, że Waszą pasją jest nauka języków obcych, a w CV wykazujecie znajomość tylko jednego lub dwóch, lub jeśli Wasz list ukazuje poważne braki edytorskie, a w CV wpisaliście „świetną znajomość Pakietu Office” (czyli m.in. programu do edycji tekstów), to niestety pracodawca na pewno zauważy tę niespójność i wyciągnie wnioski.
- Dobrze jest, kiedy list mówi o Was coś więcej – o Waszym charakterze, zainteresowaniach, nastawieniu do świata. W ten sposób dajecie pracodawcy się poznać, a przez to często – polubić. I to już jest krok w dobrym kierunku.
Więcej o zasadach pisania dobrych listów motywacyjnych znajdziecie np. tutaj czy tutaj.
Dobry list motywacyjny po angielsku
Wszystkie powyższe zasady odnoszą się zarówno do listów motywacyjnych pisanych po polsku, jak i do tych pisanych po angielsku. Jednak przy tych ostatnich należy dodatkowo zwrócić uwagę na kilka spraw:
- Język angielski nie jest Waszym językiem ojczystym, tak więc dokładnie tak jak przy CV – zadbajcie szczególnie starannie o poprawność językową listu. O ile w CV raczej nie jest to trudne – składa się ono bowiem głównie z równoważników zdań, to w liście motywacyjnym musicie zwrócić dużo baczniejszą uwagę na gramatykę. Jeżeli nie do końca ufacie swojej znajomości angielskiego, koniecznie poproście o pomoc kogoś, kto zna angielski lepiej. I niech od razu wytłumaczy Wam, jakie błędy popełniliście, tak byście mogli uniknąć ich w przyszłości (zawsze korzystajcie z okazji do nauki!). Pamiętajcie też, że list motywacyjny jest próbką Waszego stylu – na niektórych stanowiskach może mieć to duże znaczenie!
- Zwróćcie uwagę na formy grzecznościowe, na umiejscowienie adresu itp. – list motywacyjny po angielsku ma inny układ graficzny niż po polsku!
- Dobry list powinien być przejrzysty – podzielcie go na akapity. W pierwszym sprecyzujcie, o które stanowisko się ubiegacie i skąd dowiedzieliście się o rekrutacji, a także – kiedy jesteście gotowi rozpocząć pracę. W drugim – dlaczego jesteście zainteresowani tą ofertą i dlaczego chcecie pracować akurat w tej firmie. W trzecim – jakie są Wasze zalety i dlaczego mogą być użyteczne dla firmy, a także – jak Wasze umiejętności pomogą wypełnić zadania związane z danym stanowiskiem. Wreszcie w czwartym – poproście pracodawcę o możliwość osobistego przedstawienia się na spotkaniu (dobrze jest podać terminy, w których jesteście osiągalni). Możecie to na przykład zrobić tak:
przykładowy list motywacyjny po angielsku
- Pamiętajcie, że list ma być osobisty, szczery, zachęcający do poznania Was. Nie kopiujcie zatem podanych przykładów – piszcie samodzielnie! Pod tym linkami znajdziecie dokładniejsze wskazówki, jak napisać dobry list motywacyjny po angielsku:
jak napisać dobry list motywacyjny po angielsku
wskazówki i przykładowe listy motywacyjne po angielsku
Więcej wskazówek i przykładów znajdziecie np. tutaj, a ja po raz ostatni przypominam – list musi być napisany bezbłędnie! Powodzenia!