Język norweski – łatwy czy trudny?

Norwegia
Photo by ZHANG Shaoqi on Unsplash

Jeśli intryguje Was daleka Północ i marzycie o tym, aby na własne oczy zobaczyć norweskie fiordy, to może nauka norweskiego pojawiła się już w Waszych planach… Jeśli tak, to z pewnością zadaliście sobie pytanie, czy norweski jest trudny. Udzielenie jednoznacznej odpowiedzi nie jest proste, ale postaramy się rozwiać przynajmniej część Waszych wątpliwości. Mamy też nadzieję, że tym artykułem zachęcimy Was do nauki norweskiego.

Nauka norweskiego – co przyjdzie Wam z łatwością?

Prosta gramatyka

Schematyczność norweskiej gramatyki stanowi duże ułatwienie zarówno dla osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę z tym językiem, jak i dla tych, którzy posługują się nim biegle na co dzień.

Jako rodzimi użytkownicy języka polskiego jesteśmy przyzwyczajeni do bardzo bogatej fleksji. Na szczęście język norweski przysparza w tej kwestii o wiele mniej kłopotów. Przyjrzyjmy się na początku norweskim czasownikom: nie odmieniają się przez osoby, liczby ani rodzaje! Jedynym zmartwieniem jest wybór odpowiedniego zaimka osobowego i czasu (a kwestia czasów gramatycznych i tak jest znacznie mniej skomplikowana niż w przypadku języka angielskiego). Nie musicie martwić się też o rozbudowaną odmianę rzeczownika przez przypadki – ta w języku norweskim jest wręcz znikoma. Odmiana liczebników po norwesku również nie przysporzy Wam kłopotów, gdyż liczebniki się nie odmieniają (jedynym wyjątkiem jest liczebnik 1, który odmienia się przez rodzaje).

Szyk zdania również nie stwarza większych problemów. W poprawnie zbudowanym norweskim zdaniu wszystko ma swoje stałe, określone miejsce. Wystarczy więc zapoznać się z niezmiennym schematem i odpowiednio go przećwiczyć!

Podobieństwa pomiędzy norweskim a niemieckim i angielskim

Język norweski należy do rodziny języków germańskich, dlatego też czujne oko wychwyci wiele podobieństw pomiędzy tym językiem skandynawskim a jego popularniejszymi krewnymi. Jeśli posługujecie się angielskim i/lub niemieckim nawet na podstawowym poziomie, to nauka norweskiego będzie dla Was łatwiejsza.

W norweskim zdaniu (tak jak i w niemieckim) odmieniony czasownik musi obowiązkowo stać na drugim miejscu. Podobieństwa pomiędzy norweskim i niemieckim są również silne w zakresie słownictwa, np. das Bild (niem.) = et bilde (nor.) albo die Arbeit (niem.) = et arbeid (nor.). Jak widać po tych przykładach, norweskie rzeczowniki poprzedzone są rodzajnikami. To kolejna zbieżność, na którą warto zwrócić uwagę.

Język angielski jako lingua franca ma silny wpływ na wiele innych języków świata – norweski nie jest tu wyjątkiem. Coraz częściej słowo pochodzące z języka angielskiego zostaje dopasowane do standardu norweskiej ortografii i fonetyki, przykładowo: to swipe (ang.) = å sveipe (nor.). Zdarza się, że przechodzi do języka norweskiego w niezmienionej formie, np. to date (ang.) = å date (nor.). Takie zabiegi znacznie ułatwiają naukę norweskiego i oszczędzają czas spędzony na przyswajaniu nowego słownictwa.

Jeśli niemiecka gramatyka nie jest Wam obca, to łatwo opanujecie norweski system czasów gramatycznych. Zasady w większości pokrywają się z regułami poznanymi przy okazji nauki niemieckiego. A jeżeli nie znacie niemieckiego, ale znacie angielski, to tym bardziej nie musicie obawiać się “egzotycznego” norweskiego! Wachlarz możliwości gramatycznych dotyczących wspomnianych czasów jest w języku norweskim zauważalnie mniejszy. Na próżno szukać chociażby oddzielnego aspektu gramatycznego zaznaczającego ciągłość, który byłby analogiczny do angielskiego aspektu continuous.

Grzeczność w rozmowie po skandynawsku

Komunikacja międzyskandynawska charakteryzuje się bezpośredniością i niskim stopniem sformalizowania. Do każdego napotkanego Norwega możecie zwrócić się na ,,Ty” – bez względu na płeć, wiek czy status Waszego rozmówcy. Jedynym wyjątkiem są członkowie norweskiej rodziny królewskiej, do których należy zwracać się w sposób oficjalny (np. do króla lub królowej należy stosować zwrot Wasza Wysokość, nor. Deres Majestet).

Jeśli chcecie nadać swojej wypowiedzi bardzo uprzejmy ton lub zaznaczyć dystans pomiędzy Wami a rozmówcą, możecie użyć zwrotu adresatywnego “De” (dosł. zaimek “oni”, koniecznie zapisany wielką literą). Warto jednak zaznaczyć, że obecnie niewielu użytkowników języka norweskiego decyduje się na takie rozwiązanie. Tę formę grzecznościową można spotkać w niektórych oficjalnych pismach lub usłyszeć w rozmowie Norwegów ze starszego pokolenia.

Jak widzicie, dzięki uproszczeniu zasad komunikacji, nie musicie martwić się o dobór odpowiedniego zwrotu honoryfikatywnego, aby zachować grzeczność. To czyni rozmowę o wiele mniej stresującą, a naukę norweskiego – prostszą i szybszą.

Nauka norweskiego – co może stanowić trudność?

Dialekty norweskie

Choć językiem norweskim posługuje się zaledwie około 5 milionów osób, to w obrębie tego języka występuje ogromne zróżnicowanie. Jeśli zastanawiacie się nad rozpoczęciem nauki norweskiego, być może zaskoczy Was fakt, że… oficjalnie istnieją dwa języki norweskie 😮. Bokmål (dosł. język książkowy) i nynorsk (dosł. nowonorweski) to nazwy dwóch odmiennych form pisanych języka norweskiego, które prawnie są równoważne. W ramach tego podziału można wyróżnić jeszcze około 400 dialektów oraz multietnolekt zwany kebabnorsk. Ten ostatni jest odmianą języka norweskiego z widocznymi wpływami z języków imigrantów pochodzących z Bliskiego Wschodu. Więcej o bokmål, nynorsk i dialektach przeczytacie tu.

Dwa sposoby zapisywania liczb

Co więcej, w Norwegii możecie również spotkać się z dwoma sposobami zapisywania liczb. Owe systemy różnią się od siebie pod względem kolejności dziesiątek i jedności w zapisie słownym. Różnice są też widoczne w przypadku poszczególnych liczebników. Przykładowo: w nowym (i oficjalnym) systemie liczbę 20 zapisalibyśmy jako tjue, ale użytkownik starego systemu (używanego w niektórych częściach Norwegii przez osoby starsze) zapisałby tę liczbę jako tyve.

Nauka norweskiego – rodzajniki

Konieczność pamięciowego przyswojenia rodzajników towarzyszących rzeczownikom to nieodłączny element procesu nauki norweskiego. W języku norweskim wyróżniamy trzy rodzaje: męski (en), żeński (ei) i nijaki (et). Ale uwaga: w niektórych częściach Norwegii (jak chociażby w mieście Bergen na zachodzie kraju) istnieje podział wyłącznie na rodzaj męski i nijaki. Nieznajomość rodzaju danego rzeczownika ma konsekwencje gramatyczne. Gdy chcemy nadać rzeczownikowi określoność, tj. zaznaczyć, że mówimy o konkretnym egzemplarzu, musimy dodać odpowiednią końcówkę do tematu rzeczownika. Jako przykład:

  • et barn (jakieś dziecko) w formie określonej stanie się barnet (to konkretne dziecko)
  • en mann (jakiś mężczyzna) w formie określonej to mannen (ten konkretny mężczyzna)
  • ei jente (jakaś dziewczyna) w formie określonej to jenta (ta konkretna dziewczyna)

Akcent, czyli dwa tonemy

Język norweski może brzmieć dla Polaków dość egzotycznie z powodu charakterystycznej melodii, za którą odpowiada akcent wyrazowy w postaci dwóch tonemów. Wyróżniamy tonem wzrastający (tzw. tonem 1) oraz opadający (tzw. tonem 2). W niektórych przypadkach użycie niewłaściwego tonemu kompletnie zmienia znaczenie danego słowa. Przykładowo: jeśli w słowie “endene” akcentujemy pierwszą sylabę, mamy na myśli “końcówki”, ale gdy postawimy akcent na drugiej sylabie, to samo słowo będzie oznaczać “kaczki”. 

Wymowa samogłosek

Kolejnym aspektem fonetycznym, na który należy zwrócić szczególną uwagę podczas nauki norweskiego, jest długość samogłosek w poszczególnych słowach. Podobnie jak w przypadku tonemów, wymówienie określonej samogłoski krótko lub długo decyduje o znaczeniu słowa. Problematyczne mogą okazać się takie pary jak np.:

  • å legge (nor. położyć) oraz en lege (nor. lekarz)
  • takk (nor. dziękuję) oraz et tak (nor. dach)
  • en bakke (nor. pagórek) oraz å bake (nor. piec)

O ile rozróżnienie tych (oraz wielu innych) par nie będzie sprawiało kłopotów w piśmie, o tyle w mowie sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana. Dlatego też zachęcamy, aby już od samego początku nauki norweskiego skupiać się na prawidłowej wymowie.

Nauka norweskiego – od czego warto zacząć?

Choć język norweski może brzmieć egzotycznie, to nie taki wiking straszny jak go malują 😊. Są sposoby na łatwą i skuteczną naukę i my je znamy! Jednym z takich sposobów jest metoda fiszek! Te niewielkie kartoniki i pudełko z pięcioma przegródkami działają cuda. Na początek nauki gorąco polecamy Wam FISZKI – Starter. To kompleksowy kurs podstawowego słownictwa i gramatyki dla początkujących. W zestawie dostajecie również nagrania wszystkich haseł i przykładów. Dzięki nim będziecie mogli poćwiczyć tonemy, prawidłowe wymawianie samogłosek oraz wszystkie inne dźwięki charakterystyczne dla języka norweskiego. Więcej o tym, jak uczyć się samodzielnie, i jak wykorzystywać do tego FISZKI, pisaliśmy w tym artykule.

Ciekawi jesteśmy, co myślicie po lekturze tego artykułu: czy norweski jest trudny? Mamy nadzieję, że nie i że macie ochotę na rozpoczęcie przygody z tym językiem. FISZKI z pewnością zapewnią Wam dobry start.