Lato u progu, przed nami ciepłe wieczory. Wiele z nich spędzimy na zewnątrz i na pewno niejeden przetańczymy. Może kubańskie rytmy nie należą ostatnio do najmodniejszych, ale wciąż zdarza się je usłyszeć. Wielu z Was regularnie uczęszcza na kursy salsy czy innych tańców latynoamerykańskich. A że ruch doskonale wspomaga naukę języków obcych, zwłaszcza u słuchowców i kinestetyków, to wykorzystam ten moment, żeby przypomnieć Wam najpopularniejsze kubańskie piosenki (więcej o nauce z piosenek przeczytacie w tym artykule). Na Kubie mówi się po hiszpańsku, więc będą to oczywiście… piosenki po hiszpańsku! 😊
Tę piosenkę zna każdy!
Zaczniemy od klasyka. Czy wiecie, że autorem zarówno muzyki, jak i słów popularnego Quizás, quizás, quizás jest właśnie Kubańczyk, Osvaldo Farrés? Piosenka powstała w 1947 roku, a spopularyzował ją swoimi wykonaniami Bobby Capó. Potem często śpiewał ją po hiszpańsku (ale z amerykańskim akcentem) Nat King Cole. W 1948 roku pierwszy raz w wersji angielskiej (jako „Perhaps, perhaps, perhaps”) wykonał ją Kubańczyk Desi Arnaz. Autorem angielskich słów był Joe Davis (nie były one bowiem tylko tłumaczeniem wersji hiszpańskiej!).
Tutaj możecie posłuchać tej piosenki w wykonaniu legendarnej Celii Cruz, artystki urodzonej w Hawanie i uwielbianej przez Kubańczyków. Poniżej znajdziecie tekst piosenki w PDF (także z lukami, w sam raz na ostatnie zajęcia przed wakacjami!):
QUIZAS – tekst piosenki z lukami
Inne znane hiszpańskie piosenki
Celia Cruz wykonuje wiele przebojów latynoamerykańskich (nie tylko kubańskich). Najbardziej znane z nich to La vida es un carnaval i Quimbara, a także jedna z najsłynniejszych kubańskich piosenek, jaką jest bez wątpienia Guantanamera (czyli Dziewczyna z Guantánamo). Możecie posłuchać jej w wykonaniu Celii Cruz, ale także najsłynniejszego kubańskiego zespołu starszych panów, czyli… Buena Vista Social Club. Tekst piosenki (po polsku i hiszpańsku) znajdziecie tutaj. Ciekawostką jest to, że jej najpopularniejszy tekst (istnieje bowiem wiele wersji) bazuje na wierszu jednego z XIX-wiecznych bojowników o kubańską niepodległość. José Martí, którego pomniki znajdziecie w każdym kubańskim mieście, był bowiem nie tylko jednym z największych kubańskich bohaterów, ale także – poetą!
Hiszpańskie piosenki w kubańskich klimatach…
I na koniec jeszcze jedna piosenka. Nie do tańca, do przemyśleń raczej. To Hasta siempre, Comandante. U nas właściwie jej nie słychać (choć ostatnio zaskoczył mnie nią pewien gitarzysta na Lazurowym Wybrzeżu). Prawdopodobnie jest tak dlatego, że jej bohaterem jest… Che Guevara. To postać bardzo kontrowersyjna, przez Zachód uznawana za zbrodniarza reżimu komunistycznego. Nie da się jednak pojechać na Kubę i nie usłyszeć tej piosenki. Grana jest przez miejscowe zespoły muzyczne w prawie każdym lokalu. Bardzo trudno powiedzieć, czy to „dla turystów”, z przyzwyczajenia czy – w przypadku starszych – jeszcze z przywiązania do „El Comandante”. Kubańczycy często ukrywają swoje prawdziwe poglądy z obawy przed represjami, więc możemy tylko snuć domysły, pamiętając naszą własną historię. Słowa (po polsku i hiszpańsku) znajdziecie tutaj. Warto przeczytać, bo tekst jako żywo przypomina hymny pochwalne na cześć komunistycznych przywódców…
Ale, żeby nie zostawiać Was w tak refleksyjnym nastroju, proponuję na koniec jeszcze jeden przebój w wykonaniu Celii Cruz i… życzę Wam miłego dnia! A jeśli nabraliście ochoty na wyjazd na Kubę lub macie już taki w planach, to polecam ten artykuł – znajdziecie w nim wiele cennych wskazówek. 🙂