Każdy z nas zna te krótkie filmiki o tym, jak namalować pejzaż, zrobić perfekcyjne espresso czy uszyć spódnicę ze starych krawatów. Jeśli oglądamy je w języku obcym, to nie dość, że zdobywamy nowe umiejętności learning by doing, to jeszcze uczymy się nowego, fachowego słownictwa oraz poznajemy oryginalny akcent. Pomyślcie, ileż to zmysłów jest zaangażowanych w taką naukę: wzrok, słuch, dotyk i często również smak! Zanim nauczymy się nowej czynności czy ugotujemy wymarzone danie, musimy wielokrotnie obejrzeć tutorial i w skupieniu wysłuchać wskazówek tutora. Nasz mózg uwielbia taką naukę. Jeśli jeszcze będziemy powtarzać pod nosem zasłyszane frazy np. listę składników – popracujemy nad poprawną wymową! 😉
Jak wybrać tutorial do nauki języka obcego
W internecie roi się od ciekawych filmików typu DIY (do it yourself = zrób to sam) we wszystkich możliwych językach. Wybierając tutorial pod kątem nauki języka obcego, warto zwrócić uwagę na następujące aspekty:
– jakość filmu: zarówno dźwięk, jak i obraz powinny być dobrej jakości, bez zniekształceń i pogłosu,
– tutor: dobrze jest wybierać filmy, na których widać osobę mówiącą, dzięki temu lepiej możemy naśladować ruch ust,
– kanały tematyczne: wybierając kanał lub „Youtube TV” możemy liczyć na nowe, systematycznie pojawiające się filmy,
– reklamy: naprawdę trudno jest znaleźć tutorial bez bannerów reklamowych; wybierajmy więc takie, które w minimalny sposób zakłócają odbiór.
Ozdoby wielkanocne – tutoriale w różnych językach
Zbliża się Wielkanoc, czas ożywić dekoracje z zajączków i jajeczek nowymi elementami; o – na przykład takimi:
Po angielsku:
Nieoceniona Martha Stewart, amerykański akcent, niezliczona ilość tutoriali na każdy temat. Tutaj aż 11 pomysłów na wielkanocne diy.
Nawet Heidi Klum bierze się do dekoracji wielkanocnych.
Dla odmiany akcent brytyjski.
Po włosku:
Włoska mamma cierpliwie objaśnia dzieciom, jak zrobić wielkanocne kurczaczki.
Po polsku:
Tradycyjna palma wielkanocna – nowa technika.
Po francusku:
Kopalnia pomysłów DIY, tutaj zajączki z rolek po papierze toaletowym, bardzo przystępnie wyjaśnione.
A na deser – tutorial kulinarny, który Mała Mi mogłaby oglądać na okrągło, myślę, że na wielkanocnym stole to cudo też będzie się ładnie prezentowało. Przetestowane – pycha!
Życzę Wam pięknych, zielonych i radosnych Świąt Wielkanocnych!