Ostatnio postanowiłam wypróbować GRAJKI – edukacyjne zabawy dla dzieci. Zdecydowałam się na zestaw dla 4-/5-latków i 5-/6-latków, w warunkach ekstremalnych, czyli w domu, i na strasznie wiercipięckim osobniku, czyli na Małej Mi. Do tematu podeszłam profesjonalnie: przeczytałam wskazówki autorek, zapoznałam się z zadaniami i wypracowałam koncepcję dydaktyczno-metodyczno-pedagogiczno-… no prawie 🙂
W każdym razie stwierdziłam, że nie jest to zabawka typu „masz, baw się”, tylko pomysł na sensowne spędzenie czasu z dzieckiem, a także inspiracja do niebanalnych rozmów na codzienne tematy.
Jak to w życiu, wszystko potoczyło się inaczej. Mała Mi zajrzała do swojego pokoju, zobaczyła coś nowego na stoliku, i z okrzykiem „Ja to przecież znaaaam! To jest super!” pognała z GRAJKAMI pod pachą w siną dal. Aha, ciekawe.
GRAJKI do zadań specjalnych
Niewątpliwą zaletą GRAJEK jest to, że forma zagadek jest już znana i lubiana przez dzieci (i rodziców). Poręczny format i klasyczne gry typu: labirynt, znajdź różnice czy dopasuj kształty, sprawiają, że dzieci szybko koncentrują się na znalezieniu konkretnego rozwiązania. Tak też było w przypadku Małej Mi: rozwiązała kilka zadań niewymagających objaśnień i przyszła po dalsze wskazówki.
Jak korzystać z GRAJEK?
My, na jedno „posiedzenie” rozwiązywałyśmy nie więcej niż 8-10 stron zagadek. Zaplanujcie sobie 15-20 minut, tak długo można przykuć uwagę pięciolatka. Zagadki można rozwiązywać z użyciem ołówka lub kredek: labirynty, uzupełnianki czy „połącz punkty”. Są też zadania wymagające głębszego zastanowienia, myślenia abstrakcyjnego, wyrażenia własnej opinii.
Mała Mi preferuje gry niewymagające objaśnień, rozwiązuje je w mgnieniu oka, to jest naprawdę wciągające! Ja wolę inspiracje z rewersów np.: „Jak nazywa się miejsce, w którym mieli się zboże na mąkę?”, „Co jeszcze porusza się dzięki wiatrowi?” I już płyniemy od historyjki do historyjki.
Edukacyjne zabawy dla dzieci – zalety
Zagadki są doskonale dopasowane do wieku dziecka, nie nudzą, ale delikatnie zmuszają do myślenia:
Grajki: „Które z tych rzeczy przydadzą się kajakarzowi? Dlaczego nie przyda mu się parasol?”
Mała Mi: „A jak będzie padać?!”
Mama: „No, a jak będzie wiosłował?”
Mała Mi: „Jeden może wiosłować*, a drugi będzie trzymał parasol. Jak pada deszcz to się nie jedzie na spływ…”
W poczekalni u lekarza, na dworcu, lotnisku, na treningu brata i na lekcji baletu siostry – GRAJKI uratują Wam życie. Poznacie zdanie Waszego dziecka na tematy filozoficzne i te bardzo przyziemne. Poćwiczycie sztukę konwersacji i pogimnastykujecie szare komórki. Warto!
*Tata wiosłuje, Mała Mi trzyma parasol – taki jest plan 🙂
Na koniec zapraszam Was na stronę www.dzieci.fiszki.pl, gdzie dowiecie się więcej o GRAJKACH.
fajny pomysł
Dziękujemy 🙂
Czy poszczególne karty są ofoliowane tak by można było użyć mazaka suchościeralnego i za jakiś czas wrócić do danej zagadki?
Karty są wydrukowane na matowym papierze, po którym najlepiej pisać ołówkiem.